piątek, 31 lipca 2015

Lekcja historii

Dzisiejszy poranek nie zachęcał nas do wyjazdu na wycieczkę. Znowu padało…...... Jednak po śniadaniu „zapakowaliśmy się” do autokaru i wyruszyliśmy do Szymbarku. Po drodze przestało padać, ale dobrze. Na miejscu zwiedziliśmy Muzeum Sybiraków oraz Dom do góry nogami.
W między czasie jak zwykle kupiliśmy drobne pamiątki. Trzeba przyznać, że historia o Polakach wywożonych z kraju na Syberię, opowiedziana przez pana przewodnika, zrobiła na nas ogromne wrażenie.
Po powrocie wspólnie uczestniczyliśmy we Mszy Świętej, a po kolacji dokończyliśmy rozgrywki sportowe i konkurs karaoke.

Po tak wyczerpującym dniu, nikt z nas nie miał problemów z zaśnięciem.















czwartek, 30 lipca 2015

Na statku Wikingów

Trzeba przyznać, że w dniu dzisiejszym pogoda nas nie rozpieszczała. Padało od samego rana,
i to porządnie. Wychowawcy postanowili nam zorganizować olimpiadę kolonijną. Mieliśmy rozgrywki w ping-ponga, cymbergaja, bilard i piłkarzyki. Kto nie brał akurat udziału w żadnych rozgrywkach grał w gry planszowe.


Po obiedzie mieliśmy zaplanowany rejs statkiem Wikingów. Pogoda nie była wymarzona na rejs, ale wszystkim nam humory dopisywały. Co prawda w drodze powrotnej nas zmoczyło, ale w końcu z cukru nie jesteśmy.




Wieczorem omówiliśmy kolejne przykazanie „Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu”, obejrzeliśmy film i mieliśmy karaoke.





środa, 29 lipca 2015

Po kaszubsku....

Dziś postanowiliśmy trochę odpocząć. Przed południem poszliśmy zwiedzać Władysławowo
i na małe zakupy. Byliśmy  na Alei Gwiazd Sportu i każdy z nas kupił sobie jakąś pamiątkę znad morza.
Po południu obejrzeliśmy krótki film na temat siódmego przykazania „Nie kradnij”, a po filmie mieliśmy prezentację na ten temat. Do kolacji zostało nam jeszcze sporo czasu, więc chłopcy poszli grać w piłkę nożną, a dziewczynki zostały w ośrodku i robiły biżuterię metodą decoupaqe.



















Wieczorem po Mszy Świętej i kolacji mieliśmy spotkanie z Gawędziarką Kaszubską. Pani gawędziarka opowiadała nam o języku kaszubskim, tłumaczyła nam różne słowa i uczyła nas piosenki kaszubskiej. Na zakończenie spotkania zatańczyliśmy taniec kaszubski. Tak nam się to tańczenie spodobało, że po spotkaniu z gawędziarką wszyscy wspólnie tańczyliśmy tańce lednickie.














wtorek, 28 lipca 2015

Szlakiem zamkowych tajemnic

Dzisiejszy dzień to dopiero był pełen wrażeń. 
Przed południem pojechaliśmy na wycieczkę do Malborka. Najpierw zwiedzaliśmy zamek. Wspólnie z panią przewodnik odkrywaliśmy zamkowe tajemnice. Pani przewodnik opowiadała nam o zamku i zadawała nam pytania, abyśmy mogli zdobywać literki, które później utworzyły hasło, z którym stanęliśmy przed Wielkim Mistrzem.  Wielki Mistrz zorganizował nam mini turniej rycerski. Zostaliśmy podzieleni na drużyny i każda z drużyn uczestniczyła w kilku konkurencjach. Bawiliśmy się wspaniale. Na zakończenie turnieju każdy z wychowawców spróbował swoich sił w strzelaniu z łuku, wygrała pani Basia, bo jako jedyna trafiła w tarczę.




























Po powrocie wszyscy, łącznie z wychowawcami „padliśmy”. Po późnej kolacji, ojciec Grzegorz krótko nawiązał do tematu dnia, czyli szóstego przykazania „Nie cudzołóż” i poszliśmy spać.

poniedziałek, 27 lipca 2015

Złoto Bałtyku....

Pobudka, gimnastyka, modlitwa i śniadanie. Dzień zaczął się jak zwykle. 
Słoneczko nam przyświecało od rana, więc po Mszy Świętej poszliśmy na plażę. 
Dziś był konkurs na najpiękniejszą budowlę z piasku. Podzieliliśmy się na grupy i wszyscy wzięliśmy się za pracę, a pomysłów mieliśmy naprawdę wiele. Chyba oceniający prace wychowawcy będą mieli poważny problem, aby ten konkurs rozstrzygnąć. No cóż, to już ich problem ;) 














































Po południu wybraliśmy się do Pracowni Bursztynu do Chłapowa. Pan „bursztyniarz” opowiadał nam o tym cennym surowcu, jego historii i demonstrował co można z bursztynu zrobić. Zakupiliśmy jeszcze pamiątki  i wróciliśmy do ośrodka. Przeszliśmy prawie osiem kilometrów i byliśmy trochę zmęczeni tym spacerkiem do Chłapowa, więc po kolacji już zostaliśmy  na ośrodku i zajęliśmy się „robótkami ręcznymi”. Każdy z nas zrobił breloczek 
z filcu w kształcie rybki.















Dzień zakończyliśmy omówieniem piątego przykazania „Nie zabijaj”.